Co się dzieje w naszych lasach?

Dzikie wysypiska śmieci, dewastacja drzewostanu, nielegalna wycinka drzew czy w końcu dewastacja urządzeń łowieckich. To tylko kilka przykładów tego, z czym nie chcieli by mieć do czynienia myśliwi.

Wraz z rozwojem cywilizacji, dotąd puste, dzikie i nie znające człowieka miejsca były ostoją zwierzyny. Niekiedy doglądane przez myśliwych, należycie pielęgnowane, stawały się wizytówką regionu. Niestety wraz z postępem, nasza cywilizacja przybyła także do łowiska. W tereny, gdzie klempę z łoszakiem, warchlaka czy starego rogacza otaczała dzicz, spokój i cisza. To co było już nie wróci. Niestety skoro tak już jest, to dlaczego musi być aż tak źle?

Podczas penetracji łowiska coraz częściej myśliwi napotykają na dewastację lasu, nielegalną wycinkę drzew oraz wyrzucone śmieci. Wśród nich można znaleźć nie tak dawno używane lodówki, telewizory czy elementy samochodów. Czy musi być aż tak źle?

 

Dzikie wysypisko śmieci w łowisku Ładna
Dzikie wysypisko śmieci w łowisku Ładna

 

Szkoda, bo jednak jest. Kilka dni temu pisaliśmy o nowych urządzeniach łowieckich. Niestety, niektórym z naszych mieszkańców, nie spodobała się idea dokarmiania zwierząt oraz ochrona i dbałość o nie. Jeden z paśników spłonął. W środku lasu, podpalacz nie bacząc na pożarowe zagrożenie zniszczył pracę myśliwych. Spalił to jedno z najważniejszych dla populacji kopytnych urządzenie łowieckie, spalił też pewne idee. Pokazał, że ochrona zwierząt, łowiecka gospodarka jest mu daleka. A szkoda. Bo natura, przyroda i jej dobra, są naszych ogólnonarodowym dobrem. Musimy je chronić. Ten nieświadomy, może niechcący tego co zrobił mężczyzna… wpadł jednak w oko fotopułapki. Teraz identyfikacją zdjęcia zajmą się organy ścigania.

 

100_5307
Spalony paśnik w łowisku Wałki Las

 

Dewastacja mienia łowieckiego zdarza się bardzo często. Spalenie paśnika to w Kole Łowieckim „Dzik” w Tarnowie jednak pierwszy przypadek – wielokrotnie niszczono nam ambony, których także szkoda. Z ich wykorzystaniem możemy eliminować łowieckie szkody. Spalenie paśnika nie mieści się jednak w głowie – podsumowuje łowczy koła kol. Janusz Onak.

 

Zniszczona ambona w łowisku Pogórska Wola
Zniszczona ambona w łowisku Pogórska Wola

 

Obecnie Koło Łowieckie „Dzik” w Tarnowie jest w posiadaniu urządzeń rejestrujących, które to umieszczane są w zagrożonych rejonach łowiskach. Wbudowany moduł na bieżąco przesyła zarejestrowane pliki do operatora. Dzięki zacieśnionej współpracy z funkcjonariuszami Komendy Miejskiej Policji w Tarnowie, każde podejrzane zdjęcie jest przesyłane do ewentualnego wykorzystania. Do chwili obecnej dzięki urządzeniom rejestrującym udało się zatrzymać kłusownika z miejscowości Pogórska Wola a także wyeliminować kilka nielegalnych wysypisk śmieci.

(DRz.)  fot. Janusz Onak, Dominik Rzepecki

Powrót.

komentarze 3