Z kart historii Koła Łowieckiego „Dzik” w Tarnowie – zimowe łowy

Zapewne nie każdemu jest wiadome, że historia Koła Łowieckiego „Dzik” w Tarnowie sięga 50 lat ubiegłego stulecia. To wtedy za sprawą kilku zapalonych myśliwych, prawdziwych fascynatów łowiectwa, zawiązano pierwsze struktury obecnego koła.

Powstałe na wschodnich rubieżach tarnowskiego powiatu koło, otrzymało numer 4 i początkowo skupiało zaledwie 9 myśliwych. Początki łowieckiej działalności nie były łatwe. Dojazd do łowiska nie odbywał się jak dziś samochodami, lecz konno a nie rzadziej pieszo a w kolejnych latach komunikacją publiczną. Dla ówczesnych myśliwych łowiecka działalność to prawdziwa pasja i chęć działania. W tamtych czasach nasi koledzy nie dysponowali nowoczesną bronią, czy też technicznymi nowikami. Amunicja niejednokrotnie wytwarzana była chałupniczymi sposobami a wystrzelone łuski wykorzystywane były wielokrotnie.

 

W zimowej scenerii – Pogórska Wola lata 50

 

Broń to głównie stare i zużyte dubeltówki, zdobywane różnymi sposobami, jednak pozwalające na pozyskiwanie wszystkich gatunków zwierząt. Wyjątkowym problemów było skompletowanie właściwego ubrania i zebrania niezbędnego oporządzenia. Ówcześni koledzy nie dysponowali termo-aktywnymi kombinezonami czy też nowoczesnymi nowinkami techniki. Za izolację od zimna służyły gazety oraz filc a czapki szyte były na miarę przez tarnowskich kuśnierzy. W tych trudnych czasach jednak łowiectwo stanowiło prawdziwą profesję. Myśliwi nie tylko znali się na biologii zwierzyny lecz potrafili sami wytwarzać skórzane futerały czy też pokrowce.

 

Z psem – Szynwałd lata 60

 

Pomocą myśliwym w realizacji łowieckich celów służyli również sami mieszkańcy. To właśnie w gospodarstwach chłopów z Pogórskiej Woli trzymano paszę na zimowe dokarmianie zwierząt. Niejednokrotnie mieszkańcy brali udział w nagankach czy innych myśliwskich pracach. W każdym łowisku bowiem mieszkali pomocnicy łowów, którzy codziennie zajmowali się uprawą ziemi czy też pracami w podtarnowskich lasach.

O tym jak wyglądały zimowe polowania w Kole Łowieckim „Dzik” w Tarnowie ilustrują poniższe fotografie.

 

Na Prewendzie – lata 60

 

Łowy w Szynwałdzie – lata 60

 

W łowisku Trzemesna – lata 50

 

Bardzo bogata, bo prawie 70-letnia historia koła, to działalność kilku pokoleń myśliwych i ich rodzin. Życie w kole to udział nie tylko żon, mężów ale też i dzieci a także przyjaciół, z których to obecnie wielu jest członkiem Koła Łowieckiego „Dzik” w Tarnowie. Niezwykła historia łowiectwa ukazuje wielkie przywiązanie do ziemi, tradycji a także działalności eliminujących nie tylko szkody ale także nadmierne rozwijające się populacje drapieżników.

(DRz.)  fot. archiwum koła

Powrót.

komentarze 3

  1. wspaniała historia którą należycie pielęgnujecie. Gratulacje i Darz Bór.

  2. Dobra robota! Kto zapomina o historii nie jest godny żyć w teraźniejszości…