Kolejne zwierzę w sidłach kłusowników

Niecodzienne zgłoszenie otrzymali strażnicy łowieccy z Koła Łowieckiego „Dzik” w Tarnowie. Otóż w łowisku koła, przy zamieszkałych zabudowaniach przebywać miał dzik, który nienaturalnie się zachowuje.

Jak wynikało ze zgłoszenia przekazanego przez funkcjonariuszy z Komisariatu Policji w Tuchowie, zwierze jest wycieńczone bądź chore. Na miejsce niezwłocznie udał się strażnik łowiecki a zarazem łowczy koła kol. Janusz Onak wraz kol. Pawłem Prendotą. Po krótkiej penetracji, myśliwi odnaleźli martwego już dzika, który na gwiździe miał zapętlony wnyk. Linka zaciśnięta była w ten sposób, że dolna żuchwa i gwizd uniemożliwiły otwarcie szczęk zwierzęciu. Dzik skonał w męczarniach z powodu braku pokarmu i wody.

 

Truchło zwierzęcia

 

Zapętany gwizd

 

To kolejny bestialski przykład działalności kłusowników. Bezwzględni i pozbawieni jakichkolwiek skrupułów, zakładają w lasach wnyki, sidła oraz inne żelastwa. Nie patrząc na niewyobrażalne cierpienie zwierząt, powodują degradację przyrody a także zagrażają spacerującym po lesie mieszkańcom. Działalność kłusowników z każdym rokiem nasila się.

Myśliwi z Koła Łowieckiego „Dzik” w Tarnowie od lat starają się zwalczać ten proceder. Służą temu organizowane działania, akcje oraz penetracje łowiska. Czynności prowadzone są również we współpracy z funkcjonariuszami z Posterunku Policji w Skrzyszowie. Dotychczas udało zatrzymać się siedmiu kłusowników, zabezpieczono również cztery jednostki broni palnej.

(DRz.) fot. J. Onak, archiwum

Powrót.

Comments are closed.