
Tegoroczne „Hubertowskie” polowanie zorganizowano 8 listopada 2025 roku. Na poranną odprawę, w malowniczej scenerii jesiennego boru, stawiło się 24 myśliwych. Wszystkich serdecznie powitał prowadzący polowanie – kol. Janusz Onak, który przypomniał zasady bezpieczeństwa oraz zapoznał uczestników z planem dnia
Lekki chłód i mgła unosząca się nad polami dodawały polowaniu klimatu. Udało się zorganizować kilka interesujących miotów, które przyniosły wiele emocji i niezapomnianych chwil. Choć – jak to w łowiectwie bywa – bór nie darzył obficie, duch rywalizacji i koleżeństwa nie gasł ani na moment.

Po zakończeniu zmagań, zgodnie z tradycją, odbyło się ogłoszenie wyników. Królem polowania został kol. Stanisław Fijołek, który wykazał się nie tylko celnością, ale i wzorową postawą łowiecką. Tytuł v-ce króla przypadł kol. Jakubowi Ciochoniowi, a zaszczytną, choć nieco humorystyczną funkcję króla pudlarzy objął kol. Leszek Chrupek, który przyjął tytuł z uśmiechem i należnym dystansem – w duchu dobrej zabawy i koleżeńskiej rywalizacji.
Po polowaniu myśliwi udali się do stadniny „Klikowa Arabians” w Woli Rzędzińskiej, gdzie czekała na nich iście królewska uczta. Suto zastawione stoły uginały się pod ciężarem smakołyków – aromatycznych szynek, różnorodnych przekąsek oraz oczywiście potraw z dziczyzny. Oficjalną część rozpoczął Prezes Koła kol. dr Dominik Rzepecki, witając zaproszonych gości oraz myśliwych a także przywołując krótki rys tego, co gości będzie czekać.

Nie zabrakło również chwili zadumy. Wspominając z szacunkiem i wdzięcznością, minutą ciszy, oddano hołd tym, którzy odeszli do krainy wiecznych łowów.
Jednym z wyjątkowych punktów spotkania była możliwość wysłuchania opowieści o historii i działalności stadniny „Klikowa Arabians”, którą z pasją i znawstwem przedstawił właściciel obiektu kol. Marek Rzepka. Uczestnicy mieli również okazję zwiedzić obiekt – zobaczyć z bliska piękne konie, poznać kulisy hodowli oraz dowiedzieć się więcej o tradycjach jeździeckich regionu tarnowskiego.

Uczestnicy zgodnie podkreślali, że tegoroczne „Hubertowskie” święto w Kole Łowieckim „Dzik”, było wyjątkowe – zarówno pod względem organizacji, jak i atmosfery. Słowa uznania należą się organizatorom a zwłaszcza kol. Markowi Rzepce, który włożył ogrom pracy, by wszystko przebiegło bez zarzutu i prawdziwym kunsztem myśliwskich biesiad.
Również wielkie podziękowania należy złożyć dla:
-
- Kol. Stanisława Stańczyka – za organizację „wiejskiego stołu”,
- Kol. Piotra Stańczyka – za pomoc w organizacji „wiejskiego stołu”,
- Kol. Stanisława Chwistka – za organizację tego, czego na stole nie zabrakło,
- Kol. Bartłomiejowi Chwistkowi – za wyroby, koordynację i tego co na „wiejskim stole” zalegało,
- Pani Żanecie Chudzikiewicz – za wspaniałe, przepyszne, ciasta, ciasteczka i inne rozmaite słodkości.
Niech te chwile – pełne emocji, przyjaźni i dobrej zabawy – pozostaną w pamięci uczestników na długo, przypominając, że łowiectwo to coś więcej niż polowanie – to styl życia, tradycja i wspólnota serc.
(Dr) fot. Janusz Onak, Katarzyna Podraza-Rzepecka
Wspaniały klimat spotkania wśród kniei. Darz Bór
Piękne święto! Gratulacje dla organizatorów i uczestników!