Myśliwi wspierają szczytne cele

Już po raz czwarty, w Skrzyszowie odbył się koncert charytatywny, pod patronatem Wójta Gminy. To niecodzienne wydarzenie miało miejsce w dniu 9 lutego 2014 roku.

Tradycyjnie w tym szczytnym przedsięwzięciu udział wzięło Koło Łowieckie „Dzik” z Tarnowa. Na aukcję tym razem przekazano myśliwską torbę podróżną oraz książkę z opisami jak przyrządzać owoce leśne. Dochód z licytacji przekazany zostanie na rzecz dzieci potrzebujących pomocy z terenu gminy Skrzyszów.

 

Przekazane przedmioty na licytację
Przekazane przedmioty na licytację

 

Koło Łowieckie „Dzik” w Tarnowie, od lat stara się wspierać różne przedsięwzięcia związane z pomocą innym. Członkowie koła wychodzą z założenia, że działalność łowiecka to również służebna rola wobec lokalnej społeczności.

Pomimo przeciwieństw losu, staramy się nie zapominać o potrzebujących pomocy. W obszarze funkcjonowania koła, wielokrotnie uczestniczyliśmy w działalności charytatywnej. Wykonywaliśmy również zadania związane z ratowaniem zwierząt, pomagaliśmy rannemu bocianowi, a także realizowaliśmy akcję sprzątania lasów na terenie gminy Skrzyszów – wylicza łowczy koła Janusz Onak.

Działalność charytatywna myśliwych realizowana jest również z inicjatywy Zarządu Okręgowego PZŁ w Tarnowie. Kilka tygodni temu za sprawą Tarnowskiej Organizacji Łowieckiej, myśliwi wspierali XXI Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej pomocy.

(tekst: Dominik Rzepecki)

Powrót.

komentarzy 5

  1. zawsze się zastanawiam jak widząc jakieś zwierzę można chcieć mu odebrać życie – co to by mi dało? moim zdaniem
    trzeba zakazać im polowań,nie można zabijać tylko dla 'przyjemności’ z zabijania (patrz polowania na ptaki), przecież nie jest tak
    że jak nie będą zabijać zwierząt , to będą zabijać … regulacją
    stanu zwierzyny zajmą się drapieżniki(wilki, rysie, itp. -teraz prawie juz wytępione jak wiele innych gatunków), ale dla
    najbardziej zawziętych myśliwych można wprowadzić taki model jak w wędkarstwie
    'catch and release’ czyli strzał nabojem usypiającym , zdjęcie z „upolowanym” zwierzakiem i z powrotem go do lasu
    .Strzelby takie już istnieją, nie są wcale drogie przy cenach tradycyjnych sztucerów, a zasięg mają
    taki jak broń gładkolufowa. nie będziemy pierwsi, bo bodajże Holandia zakazała już polowań, ale pomyślmy
    ilu zwierzętom ocalimy życie i oszczędzimy cierpień . Zabijanie dla przyjemnosci nie jest normalne!
    Z łowieckim pozdrowieniem dla naprawdę kochających przyrodę – Darz Bór

  2. Kolebo Ben, czytając Twój wpis odnoszę wrażenie, że nie do końca wiesz o co chodzi. Coś tam zasłyszałeś, coś tam zaczytałeś ale treści nie zrozumiałeś. Otóż w Holandii model łowiectwa nastawiany był na otwarte polowanie myśliwych, którzy wykonywali odstrzały na jedynie pięć gatunków zwierząt tj. bażant, kaczka, grzywacz, zając oraz królik. Nie miało to nic wspólnego z prowadzeniem gospodarki łowieckiej – nic, bo wszystko co mieli Holendrzy zostało wcześniej skomercjalizowane i sprzedane. W efekcie Holendrzy wytępili dużo wcześniej zwierzynę łowną taka jak dzik, jeleń, sarna itp. Podobnie jak Niemcy, Włosi, Francuzi oraz Belgowie. Niestety dla wszystkich niedowiarków wolna Europa zniszczyła populację zwierząt. Polski model łowiectwa jest natomiast obecnie jednym z najlepszych w świecie systemów utrzymania populacji danych gatunków zwierząt łownych. Poczytaj zagraniczną prasę, wyniki badań oraz posłuchaj opinii tych co polują u nas zza granicy. Gospodarka zwierzyną leśną w Polsce realizowana jest poprzez Zrzeszenie jakim jest Polski Związek Łowiecki. Państwo, ustawą Prawo Łowieckie przerzuciło zadania związane z ochroną, gospodarką oraz utrzymaniem populacji zwierząt właśnie na PZŁ, czyli na jej członków. Pisanie, że zabijanie to przyjemność jest daleko niestosowne. To właśnie PZŁ jako jedyna prawdziwa ekologicznie organizacja w Polsce zajmuje się hodowlą, utrzymaniem oraz ochroną zwierząt w polskich lasach. Piszesz, że regulację winny zajmować się drapieżniki, których sam jak stwierdzasz nie ma. Więc co to za wysnute tezy, które sam obalasz. Łowiectwo towarzyszy człowiekowi od zarania dziejów. I od tego czasu wymaga regulacji. W powszechnej opinii łatwo jest zmieszać kogoś z błotem nie rozumiejąc podstawowych aspektów naszej działalności. Model łowiecki przejęty jest z czasów PRL, gdzie państwo kontrolowało wszystko i wszystkich. Akurat to co wyszło dobre z PRL-u to właśnie PZŁ. Gdybyśmy puścili łowiectwo w komercję, to równolegle w komercje poszły by Lasy Państwowe – również spuścizna PRL-u. Po kilku latach było by jak w Holandii. Prywatnie, pusto i bez zwierzyny.

  3. Zakazać polowania na dziki? Drapieżniki beda regulowac? No prosze Pana większych głupstw to dawno nie slyszałem. W tamtym roku dziki zjadły mi pol hektara kukurydzy i kto by mi wyplacił odszkodowanie? Wilk czy niedzwiedz? Co ja bym dziecku do garnka wsadził? Pan się troche zastanowi i wyjdzie z domu z przed komputera do ludzi, do rolników, tam jest prawdziwe życie, tam sarenek Bambi niema. A uspać to Pan kota możesz najwyżej.